Fryzyjska niespodzianka!
Tak oto będą wyglądać odnowione konie Fryzyjskie, które przygotowuje dla nas zespół SSO.
Zajawka już jest, chociaż całkiem późno.
Czyżby miały pojawić się w Jorvik już 6 lipca?
Możliwe, wedle mojej rozpiski double, kolejne powinno przypadać na 08.07.
Wszystko więc pięknie się łączy.
Zaś co do samych koni:
Na zdjęciu prezentuje się wspaniale.
Refleksy na sierści wcale nie wyglądają na zbyt sztuczne.
Jego pysk nabrał charakterystycznych dla nowszych modeli zaokrągleń, lecz nadal ma „to coś”. Tę elegancję.
Jedynie grzywa jest dla mnie rozczarowaniem. Stanowczo zbyt krótka (co mam nadzieję jest tylko efektem pozy konia na zdjęciu) oraz wygląda ona na potraktowaną prostownicą.
Cóż, przynajmniej zachowali grzywkę. Pozostaje trzymać kciuki, że nie będzie nią zarzucał niczym w reklamach Maybelline. 😉
Porównanie:
Jak można łatwo zauważyć, nowy model fryza zdaje się mieć mocniejszą, bardziej tęgą budowę.
Posiada grubszą, dłuższą szyję i stosunkowo mały łeb z mocno zaznaczonymi ganaszami.
Na plus są oczy – wyglądają wspaniale. Dodają mu zdecydowanie „charakteru”.
Poprawione również są uszy oraz grzywa, która teraz wygląda na bujniejszą.
Jak możecie zauważyć, również u obecnego modelu grzywa „chowa się” za ciałem konia.
Możliwe więc, że krótka grzywa nowego jest tylko złudzeniem.
A Wy?
Co sądzicie o nowych fryzach?
Post ze starej strony.